![](http://filozof.dog/wp-content/uploads/2019/04/AC3I4708-1024x683.jpg)
W odmętach Facebooka, w komentarzu pod postem dotyczącym wyboru psa znalazłam wypowiedź, której autor twierdził, że „przecież nie bierze się psa, bo przechodził obok”. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam intencje autora, ale wydaje mi się, że chodziło o to, iż nie przygarniamy pierwszego lepszego psa, nie bierzemy go z przypadku – „bo tak wyszło”. Może i faktycznie nie, ale czy oby na pewno? Bo może nie dlatego, że przechodził obok, ale zdarza się, że wpadamy na psa i nasze losy splatają się już na zawsze.
Czytaj dalej